19 kwietnia 2025 r. - Wielka Sobota
Dlaczego liturgia Wigilii
Paschalnej odbywa się po zachodzie słońca? Dlaczego Jezus zmartwychwstał
w nocy z soboty na niedzielę? Może musi być ciemno, byśmy zobaczyli jaką
On jest Światłością. Może trzeba się zgubić, by odnaleźć drogę. Może
trzeba upaść, by docenić radość podniesienia się. Może trzeba
zachorować, by zakosztować zdrowia. Może trzeba zabić Jezusa i złożyć
do grobu, by zatęsknić za Nim, jak Maria Magdalena, Joanna i Maria,
skoro świt biegnące z wonnościami, by namaścić
ciało Zmarłego (Łk 24,1-12). Trzeba jednak
pamiętać, że zmartwychwstały Jezus jest Światłem, które zobaczymy tylko
wtedy, gdy pokornie sami zaczniemy mniej błyszczeć.
18 kwietnia 2025 r. - Wielki Piątek
W ogrodzie za potokiem Cedron
towarzyszący Judaszowi żołnierze i strażnicy szukali Jezusa (J 18,1-19,42).
Ale szukali Go nie po to, by poznać Jego naukę lub doświadczyć Jego
Boskiej mocy. Szukali, by Go pojmać i doprowadzić przed sąd
arcykapłanów, Heroda i Piłata. Warto pomyśleć o tym,
że niektórzy ludzie wykorzystują świętości w zupełnie nieświęty sposób.
Osoby, słowa, przedmioty i miejsca święte służą czasem robieniu
interesów, zdobywaniu punktów wyborczych, albo nawet żartom, kpinom czy
szyderstwom. Przykładów można dawać wiele, choćby godzina śmierci Jana
Pawła II - 21.37 dla wielu młodych jest obiektem prymitywnych żartów.
Żarty z szat duchownych, wyśmiewanie zakonnic, nazywanie starszych
katoliczek moherami i to nawet publicznie, w sejmie. W każdym z nas
siedzi niestety większy czy mniejszy Judasz.
17 kwietnia 2025 r. - Wielki Czwartek
Wielki Czwartek jest nazywany
dniem kapłańskim. W nauce Kościoła mówimy o dwóch rodzajach kapłaństwa:
kapłaństwie hierarchicznym otrzymywanym przez nałożenie rąk biskupa w
obrzędzie święceń oraz powszechnym kapłaństwie Ludu Bożego, w którym
uczestniczą wszyscy ochrzczeni. Szanując wszelkie różnice, jakie
istnieją między tymi dwoma kapłaństwami, warto bardzo mocno pracować nad
zmniejszeniem dystansu, jaki je często dzieli. By między duchownymi a
świeckimi zburzyć mur wyższości, niezrozumienia, zazdrości, przekonania
o nieomylności. Wzór dał nam Jezus klękający przed uczniami, by umyć im
nogi (J 13,1-15).
16 kwietnia 2025 r. - Wielka Środa
To nie arcykapłani namówili
Judasza do zdrady, ale on sam "udał się do nich i rzekł: Co chcecie
mi dać, a ja wam Go wydam?", a potem "szukał sposobności, żeby Go
wydać" (Mt 26,14-25). Grzech
człowieka jest tym większy, im bardziej wynika z ludzkiego wyboru, i im
bardziej człowiek znajduje w grzechu upodobanie i
szuka sposobności, by zgrzeszyć. Nie nam osądzać Judasza, być może i on
dostąpi miłosierdzia Bożego. Bardziej trzeba patrzeć na siebie i na
swoje codzienne, większe i mniejsze wybory.
15 kwietnia 2025 r. - Wielki Wtorek
Ostatnia Wieczerza Jezusa z
apostołami (J 13,21-33.36-38) była pełna
czułych gestów. Zapowiadając zdradę, Jezus "wzruszył się do głębi".
Potem Jan "oparł się na piersi Jezusa", by spytać, kto jest
zdrajcą. Następnym czułym gestem było podanie kawałka chleba, a przecież
chleb daje się przyjaciołom, a nie zdrajcom. I wreszcie słowa Jezusa do
Judasza: "Co masz uczynić, czyń prędzej!", powiedziane w taki
sposób, by pozostali uczniowie nie domyślili się, jakiego wyboru dokonał
Judasz. Może to się wydać mało męskie, a może nawet głupie, ale - na
wzór Jezusa - warto być czułym nawet w perspektywie zdrady i cierpienia.
14 kwietnia 2025 r. - Wielki Poniedziałek
Wizyta Jezusa w domu Marty i
Marii jest bardzo trafnym obrazem naszych przedświątecznych przygotowań.
Jak Marta skupiamy się na porządkach, zakupach, gotowaniu, pieczeniu,
dekorowaniu domu, a potem jesteśmy już tak zmęczeni, że brakuje sił i
czasu, by na wzór Marii "wziąć funt olejku nardowego i namaścić
Jezusowi stopy" (J 12,1-11), potem usiąść
przy Nim i słuchać. Jedno i drugie jest bardzo potrzebne, ale warto
zachować zdrową proporcję między duchem a ciałem.
13 kwietnia 2025 r. - Niedziela Palmowa
Najlepszym sposobem na głębokie
przeżycie mszalnej Liturgii Słowa jest uczynienie siebie jej bohaterem.
Warto wyobrazić sobie, że uczestniczymy w opisywanych wydarzeniach, i że
słowa wtedy wypowiedziane są skierowane także do nas lub przez nas
samych mówione. Łatwo jest pomyśleć o sobie jako o jednym z ludzi
krzyczących na cześć Jezusa jadącego na osiołku: "Błogosławiony Król,
który przychodzi w imię Pańskie" (Łk 19,28-40).
Czasem też w różnych życiowych kryzysach wołamy za psalmistą i Jezusem:
"Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?" (Ps 22,2).
Ale czy mamy odwagę przyznać się we własnym sumieniu, że zdarza się nam
wołać: "Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza" oraz "Ukrzyżuj,
ukrzyżuj Go" (Łk 23,1-49)? Tylko wtedy, gdy
staniemy w prawdzie, mamy szansę, że kamień nam w sercu zmięknie i
ożyje, zgodnie z obietnicą Jezusa: "Kamienie wołać będą".
|

Triduum Paschalne
Po Niedzieli Palmowej
V
tydzień
IV
tydzień
III
tydzień
II
tydzień
I
tydzień
po
Popielcu |